Przejdź do głównej zawartości

Lubimy pingwiny!

20 stycznia obchodzimy Dzień Wiedzy o Pingwinach :-) A ponieważ bardzo lubimy pingwiny, to zebraliśmy dla Was kilka informacji o tych wspaiałych nielotach.


Polska Stacja Arktyczna im. H. Arctowskiego podaje, że mamy 18 gatunków pingwinów:
1.    Pingwin Adeli (białooki)   
2.    Pingwin antarktyczny (maskowy)   
3.    Pingwin białobrewy (gentoo, papua)  
4.    Pingwin białoskrzydły   
5.    Pingwin cesarski   
6.    Pingwin grubodzioby   
7.    Pingwin grzebieniasty    
8.    Pingwin Humboldta (peruwiański)   
9.    Pingwin królewski   
10.  Pingwin krótkoczuby  
11.  Pingwin Magellana (magellański)   
12.  Pingwin mały  
13.  Pingwin przylądkowy   
14.  Pingwin równikowy   
15.  Pingwin skalny  
16.  Pingwin szczotkoczuby   
17.  Pingwin złotoczuby (Macaroni)   
18.  Pingwin żółtooki   



Największym jest pigwin cesarski (może osiągać 120 cm wysokości i wążyć do 40 kg!), a najmniejszy jest pingwin mały, o błękitnym upierzeniu, który osiąga zaledwie 30 cm wysokości i waży około 1,5 kg. 


Pingwiny nie latają, przystosowały się do życia w wodzie. Choć na lądzie wydają się nam nieporadne, to kiedy płyną, są zwinne i szybkie. 
Kiedy nurkują potrafią osiągać prędkość do 27 km/h, choć zwykle jest to 6 do 12 km/h. A nurkują naprawdę głęboko - zaobserwowano pingwina cesarskiego  na głębokości aż 565 metrów!

365 pingwinów

A na deser galeria prac konkursowych naszych Czytelników:











Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Tato, zdobądź dla mnie księżyc" Eric Carle

Pamiętacie  "Konika morskiego" ? Przedstawiamy kolejną książkę o Tacie! Monika jest małą dziewczynką, która pragnie pobawić się z Księżycem. Ale jak to zrobić? Poprosić Tatę :-) Bo wiadomo, że Tata może wszystko, nawet zdobyć Księżyc! Tato, zdobądź dla mnie Księżyc To piękna książka o rodzicielstwie, o dziecięcych marzeniach i o tym, że Tata to prawdziwy bohater, który te marzenia stara się spełniać. Zresztą sami zobaczcie!

Rozmowa z Simoną Smataną

  Zdjęcie z archiwum Simony Smatany   Jest Pani artystką, ilustratorką i tworzy piękne książki dla dzieci. Wydaje się Pani również bardzo związana z naturą. Pani książki zostały przetłumaczone na ponad 12 języków. Czy może nam Pani opowiedzieć o swojej podróży artystycznej? Moja podróż to proces odkrywania siebie, który trwa przez całe życie. Choć zawsze lubiłam rysować i tworzyć, to dopiero podczas studiów odkryłam swoją pasję do ilustracji i opowiadania historii. Niestety moja rodzina nie postrzegała sztuki jako ścieżki kariery, która umożliwia przeżycie. Mnie samej wydawało się, że tylko kilkoro wybrańców może parać się ilustracją. Gdy spoglądam wstecz, to mam wrażenie, że to zarazem zabawne i smutne, bo tak myślałam, mając sześć lat. W tamtym czasie nie było nikogo, kto powiedziałby mi, że nie tak się rzeczy mają. Teraz jednak wiem, że każdy – jeśli tylko jest wystarczająco zdeterminowany – ma szansę zrealizować swoje marzenia. Po ukończeniu szkoły średniej czułam się zag

Wywiad z Państwem Bogusią i Romanem Schodnickimi z Pasieki Beskidzkiej

  Rozmawiamy dziś z P aństwem Bogusią i Romanem Schodnickimi, którzy zajmują się pszczelarstwem i prowadzą wędrowną pasiekę.   Ule na pożytkach - fot. z archiwum Państwa Schodnickich Jak zaczęła się Państwa przygoda z pszczelarstwem?   Dziadek Bogusi 102 lata temu zbudował dom mieszkalny i zabudowania gospodarcze. Był kolejarzem, prowadzi ł te ż gospodarstwo rolne. Na działce siedliskowej miał ule z pszczołami. W tamtym czasie prawie w każdym gospodarstwie były ule. Dziadek zgin ą ł podczas II wojny światowej , a po jego śmierci hodowle pszczół prowadził ojciec Bogusi. Gdy potrzebował pomocy , delegowany był mąż Bogusi . T o były jego pierwsze kontakty z pszczołami , i tak już zostało. Samodzielne prowadzenie pasieki wi ą za ł o si ę z nauk ą czerpaną z książek, z kurs ów pszczelarskich i od innych pszczelarz y .   Ule na pożytkach - fot. z archiwum Państwa Schodnickich Czym jest wędrowna pasieka?   Od kąd pszczołami żyjącymi w dziuplach, a następ