Przejdź do głównej zawartości

Przedstawiamy: Aina Bestard

Przedstawiamy dziś fenomenalną artystkę i wspaniałą osobę - Ainę Bestard!

fot. Michał Popko



Dziękuję bardzo, że zgodziła się Pani na rozmowę!
Na swojej stronie napisała Pani, że pasję rysunku odziedziczyłaś w genach, a rysować nauczył Panią dziadek. Kiedy zdała sobie Pani sprawę, że rysowanie to jest właśnie to, co chce robić?

Swoją karierę zawodową rozpoczęłam jako projektantka butów, ale w tym czasie związana byłam ze światem ilustracji – współpracowałam z Chispum i innymi wydawnictwami w Hiszpanii. Ale tak naprawdę uświadomiłam sobie, że moje miejsce jest w świecie ilustracji, kiedy zdałam sobie srawę, że w projektowaniu butów najbardziej lubię rysować wzory ich wnętrza i w ogóle rysować buty na papierze... Naprawdę lubię tę część mojej pracy jako projektanta – rysowanie i generowanie obrazów butów.


Co kryje las? Co kryje morze?





Detal i piękno, właśnie tak opisałabym Pani rysunki. Ale w Pani książkach nie sam detal jest istotny, to także (a może przede wszystkim) pasja do odkrywania czegoś, co ukryte. Co Panią inspiruje?

Z jednej strony inspiracją est dla mnie dziecięca ciekawość, a celem jest znaleźć prosty sposób, by tę ciekawość pobudzić. Z drugiej strony, inspiracją dla serii książek "Co kryje..?" była zaprzyjaźniona osoba, która pokazała mi sztukę, którą tworzy Carnovsky. Jego tapety zmieniają wzór, dzięki czemu możemy odkryć ukryte obrazy przy zmianie światła w pokoju. Pomyślałam, że to świetny pomysł do wykorzystania w książce dla dzieci.




Wciąż Pani projektuje, studiowała Pani na ESDI, dlaczego zatem zajęła się Pani książką dziecięcą?

Jak już wspomniałam pracuję jako projektantka butów, ale moje osobiste zainteresowania światem ilustracji i mój styl niejako same ciągną mnie w stronę książki dziecięcej. I mam wielką frajdę!




Pytałem wcześniej o inspiracje, ale czy jest jakiś artysta, którego podziwia Pani najbardziej i dlaczego?

Podobają mi się różne typy sztuki i wielu artystów, ale w moim przypadku najbardziej inspirująca jest sztuka popularna albo ludowa z różnych krajów, na przykład polska sztuka ludowa, wszystkie drewniane figurki czy wycinanki są niesamowicie inspirujące. Na przykład całkiem inne sposoby na przedstawienie drzewa w różnych krajach, a nawet regionach – to bardzo pobudzające twórczo.



W ubiegłym roku odwiedziła Pani Targi Książki w Warszawie, mam nadzieję, że w tym roku znowu się zobaczymy. Ale Pani związki z Polską są o wiele bliższe, czy mogłaby nam Pani o nich opowiedzieć?

Tak, mój związek z Polską trwa już bardzo długo, jako dziecko spędzałam w Polsce wakacje lipcowe razem z rodzicami. Moi rodzice są bardzo związani z Polską. Moja mama jest artystką i wiele lat temu zaczęła współracować z olskimi biennalami sztuki, natomiast mój tata jest antropologiem i bardzo się interesuje pewnymi aspektami polskiej wspólnoty, co więcej, nauczył się świetnie mówić po polsku!



Jakie ma Pani plany na najbliższą przyszłość? Czy mamy się wkrótce spodziewać nowej książki?

Obecnie pracuję nad nowym tytułem "Co kryje ciało?" i oczywiście nad innymi projektami, które mam nadzieję wkrótce się ukażą!



Czy chciałaby Pani coś dodać, podzielić się z naszymi czytelnikami w Polsce?

Chcę tylko powiedzieć, że czuję się bardzo związana z Polską z powodu mojego dzieciństwa i kocham wasz kraj. Moja mama, podczas naszych wizyt w Polsce, uczy mnie i pokazuje jak podziwiać waszą sztukę ludową i tradycyjne ubiory, a także prace w drewnie, wycinanki i ich graficzne przedstawienia na ścianach drewnianych wiejskich domostw. To wszystko towarzyszy mi w mojej pracy. Polska to dla mnie znaczący odnośnik.



Bardzo dziękuję za poświęcony czas i mam nadzieję do zobaczenia w Polsce!

Dziękuję, pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia!


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Tato, zdobądź dla mnie księżyc" Eric Carle

Pamiętacie  "Konika morskiego" ? Przedstawiamy kolejną książkę o Tacie! Monika jest małą dziewczynką, która pragnie pobawić się z Księżycem. Ale jak to zrobić? Poprosić Tatę :-) Bo wiadomo, że Tata może wszystko, nawet zdobyć Księżyc! Tato, zdobądź dla mnie Księżyc To piękna książka o rodzicielstwie, o dziecięcych marzeniach i o tym, że Tata to prawdziwy bohater, który te marzenia stara się spełniać. Zresztą sami zobaczcie!

Rozmowa z Simoną Smataną

  Zdjęcie z archiwum Simony Smatany   Jest Pani artystką, ilustratorką i tworzy piękne książki dla dzieci. Wydaje się Pani również bardzo związana z naturą. Pani książki zostały przetłumaczone na ponad 12 języków. Czy może nam Pani opowiedzieć o swojej podróży artystycznej? Moja podróż to proces odkrywania siebie, który trwa przez całe życie. Choć zawsze lubiłam rysować i tworzyć, to dopiero podczas studiów odkryłam swoją pasję do ilustracji i opowiadania historii. Niestety moja rodzina nie postrzegała sztuki jako ścieżki kariery, która umożliwia przeżycie. Mnie samej wydawało się, że tylko kilkoro wybrańców może parać się ilustracją. Gdy spoglądam wstecz, to mam wrażenie, że to zarazem zabawne i smutne, bo tak myślałam, mając sześć lat. W tamtym czasie nie było nikogo, kto powiedziałby mi, że nie tak się rzeczy mają. Teraz jednak wiem, że każdy – jeśli tylko jest wystarczająco zdeterminowany – ma szansę zrealizować swoje marzenia. Po ukończeniu szkoły średniej czułam się zag

Wywiad z Państwem Bogusią i Romanem Schodnickimi z Pasieki Beskidzkiej

  Rozmawiamy dziś z P aństwem Bogusią i Romanem Schodnickimi, którzy zajmują się pszczelarstwem i prowadzą wędrowną pasiekę.   Ule na pożytkach - fot. z archiwum Państwa Schodnickich Jak zaczęła się Państwa przygoda z pszczelarstwem?   Dziadek Bogusi 102 lata temu zbudował dom mieszkalny i zabudowania gospodarcze. Był kolejarzem, prowadzi ł te ż gospodarstwo rolne. Na działce siedliskowej miał ule z pszczołami. W tamtym czasie prawie w każdym gospodarstwie były ule. Dziadek zgin ą ł podczas II wojny światowej , a po jego śmierci hodowle pszczół prowadził ojciec Bogusi. Gdy potrzebował pomocy , delegowany był mąż Bogusi . T o były jego pierwsze kontakty z pszczołami , i tak już zostało. Samodzielne prowadzenie pasieki wi ą za ł o si ę z nauk ą czerpaną z książek, z kurs ów pszczelarskich i od innych pszczelarz y .   Ule na pożytkach - fot. z archiwum Państwa Schodnickich Czym jest wędrowna pasieka?   Od kąd pszczołami żyjącymi w dziuplach, a następ